12 minutowy test Coopera.
Co mnie sprowokowało do napisania o tym prostym, zdawałoby się, teście? Ostatnio znalazłem w necie następującą wymianę zdań:
„Cooper to był chyba 15 min.? A może już mniej, albo mnie się coś pokićkało. No treningu na to niby nie ma, ale można stosowaś: (...). Więcej nic nie ma. Trenuj. Cooper ma sprawdzić wytrzymałość, więc na to zwracaj uwagę.”
„Ja z tego co pamiętam to jest bieg przez 12 min i nie trzeba przebiec określonej liczby metrów tylko biegniesz przez 12 min tyle, ile możesz!”
„Dokladnie. Przecietny dystans to cos kolo 3000 m wiec kawalek jest (...).”
Dalsze opinie dotyczyły treningu biegowego i były równie nieodpowiednie co powyższe wypowiedzi.
Nie jest to tylko jedna kontrowersja, która narosła wokół tego niezwykle popularnego testu. Kolejną jest interpretacja wyników.
Wytrawny „szukacz” oprócz danych z wikipedii, znajdzie też inne tabelki podające wyniki testu. Dla własnej ciekawości – porównaj je. Czy widzisz różnicę?
Zupełnie inne dane podają amerykańskie tabele, a zupełnie inne są rozpowszechniane u nas!
A to nie jedyny problem.
Spróbuj zinterpretować wg. poniższej tabeli (przedstawiam tylko fragment) następujące wyniki:
2000 m, 2100 m, 2200 m, 2300 m, 2400 m oraz
2799 m, 2800 m, 2801 m.
Jeśli dostrzegłeś problem – gratuluję!
***
Czym w takim razie jest test Coopera?
Jest trwającym 12 minut sprawdzianem oceniającym ogólną wydolność uczestnika. Celem testu jest uzyskanie jak najlepszego dystansu wyrażonego w metrach.
Najpopularniejszy jest test biegowy, ale także są opracowane tabele przeznaczone dla innych dyscyplin sportu, m. in. dla rowerzystów, pływaków, a także chodziarzy.
W kolejności triatlonowej:
12-minutowy test Coopera dla pływaków.
Kobiety:
Mężczyźni:
***
12-minutowy test Coopera dla rowerzystów.
Kobiety:
Mężczyźni:
***
12-minutowy test Coopera dla biegaczy.
Kobiety:
Mężczyźni:
***
Czym innym jest test Coopera dla chodziarzy (test marszowy; słowo chodziarz może kojarzyć się z chodem sportowym, tak nie jest) jest pewnego rodzaju ciekawostką wysiłkową.
Ciekawostką, bo nie znajduje zastosowania sportowego, raczej rekreacyjne, rehabilitacyjno-prewencyjne.
W takim razie nie będę podawał obowiązujących dystansów. Zamiast tego opiszę też pewnien problem, który wynika z tępego i bezmyślnego kopiowania danych. Gdzie bezmyślność?
Otóż w tym, że pojawiają się tabelki opisujące test na 4,8 km, a jest to zaokrąglony wynik z przeliczenia mil na kilometry. Na dodatek niedokładny bo 1 mila = 1609 metrów.
Wobec powyższego - tylko krótki przykład:
I tak dla 40-50–latków przejście 3 mil (4827m) poniżej 36 minut to wynik wspaniały, powyżej 52 minut – słaby.
Wychodzi z tego, że chcąc być wspaniałym trzeba 1 kilometr pokonać w ok. 7 i pół minuty. Natomiast słabo, to niecałe 11 minut na 1 kilometr.
Ponieważ w Polsce mamy system metryczny i nieporozumieniem byłoby bezkrytyczne adaptowanie wszystkiego co amerykańskie, zwłaszcza systemu miar, to spróbuj ocenić siebie na dystansie 5 km odpowiednie czasy to: 37 i pół minuty oraz 54 minuty.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
3 komentarze:
Brałem udział 29 kwietnia 2011r w teście Coopera w bieganiu (akcja Biegam bo lubię). Biegam od 4 tygodni, wcześniej przez całe życie skupiałem się na sportach siłowych i walki. Mam 45 lat. W teście brakuje mi parametru uwzględniającego wagę, tak, jak np. w boksie. Ważę 107 kg i miałem wynik 2090 m. Czuję, że jak pobiegam więcej to będzie lepiej, ale zastanawiam się, jak ocenić ten biegi wg jakiej tabeli wyników. Wcześniej poza krótkimi rozgrzewkami na sali nigdy nie biegałem. Czy mam się traktować jako sportowca, czy zwykłego obywatela? Jak zinterpretować ten wynik? Pozdrawiam Olotraper. PS. Biegłem z okropnym bólem ścięgna Achillesa spowodowanego dwa tygodnie wcześniej na bieżni mechanicznej, pierwsze kółko myślałem, że przerwę test.
Test Coopera ma uwzględniać całościowo poziom tzw. kondycji. Więc waga jest jednym z parametrów składowych.
Spadek wagi pociągnie za sobą poprawę wyniku, a tym samym poprawę kondycji.
Proszę korzystać z tabelki "dla biegaczy".
Witam!
Fajnie, ze jest tutaj test coopera na rower, bo czesto jest on pomijany. Brakuje informacji dotyczacej rodzaju roweru, bo przeciez szosowka osiaga sie zdecydowanie lepsze wyniki niz goralem.
pzdr. Kacper
Prześlij komentarz