Dobór ramy roweru do ciała stanowi nie lada wyzwanie, któremu sprostać może odpowiednia wiedza, gdyż nie zawsze na takową można liczyć u sprzedawcy.
Przede wszystkim należy sobie uświadomić, że posiadanie idealnej ramy wiąże się z dość dużymi wydatkami, na które nie zawsze będzie sobie można pozwolić.
Idealna rama będzie uwzględniała wszystkie nasze proporcje i wymiary ciała, i niestety będzie musiała być wykonana na zamówienie.
Mając do wyboru standardowe ramy wykonane przez producenta jak dobrać tę właściwą? Wiadomo bowiem, że skazujemy się na kompromis między ceną, jakością użytego materiału, uzyskiwanym komfortem jazdy.
Po pierwsze: przed przystąpieniem do pomiarów zakładamy buty.
Po drugie – mierzymy!
Pomiar 1.
Ogólna zasada mówi, że mając rower między nogami pomiędzy górną rurą a kroczem powinien być prześwit ok. 5-10 cm.
Pomiar 2.
Inna, że po dokonaniu pomiaru od podłoża do krocza po wewnętrznej stronie uda należy odjąć 30-38 cm, a uzyskany wynik jest rozmiarem ramy.
Pomiar 3.
Jeszcze inna zaleca pomiar przeprowadzić po zewnętrznej stronie uda, do krętarza kości udowej i odjąć 30-38 cm.
Albo...
Pomiar 4.
...stań boso (choć niektóre źródła podają by stawać w butach do jazdy na rowerze) i zmierz odległość między kroczem a podłożem, a wynik pomnóż przez 0,66. W ten sposób określisz minimalny rozmiar ramy.
Niektóre źródła zalecają do tak uzyskanego wyniku dodać 2 cm, aby uzyskać optymalny rozmiar ramy.
Już po tych kilku wskazówkach widać, że istnieje wiele rozbieżności dotyczących doboru ramy.
Poniższa tabela podająca 4 warianty doboru ramy też sprawy nie ułatwia.
Lub przy innym podziale wzrostu:
Na dodatek producenci ram stosują własne przeliczenia dotyczące rozmiaru ramy i nie zawsze 50 cm będzie odpowiadało np. rozmiarowi M u innego producenta.
Poza tym jeszcze dwie uwagi.
Uwaga 1.
Współczesne tendencje i rozwój technologiczny pozwalają na dobór ramy o jedno „oczko” mniejszej niż zalecane, a krótszą ramę kompensuje się dłuższą sztycą i mostkiem (ramy kompozytowe lub tzw. slopingowe).
Uwaga 2.
Kobiety z reguły mają dłuższe nogi od mężczyzny i krótszy tułów, przy tym samym wzroście.
***
Jeszcze słowo o ramach kompozytowych (slopingowych).
Standardem już nie jest rama, w której długość rury podsiodłowej = długości górnej rury.
Producenci zapatrzeni w rowery mtb postanowili, dzięki postępowi technologicznemu, skrócić rurę podsiodłową.
Zysk z tego jest ogromny. W skrajnych przypadkach nawet ok. 200 g, a rower zyskuje dodatkowo na sztywności.
Niestety, tak jest w przypadku tylko samej ramy.
Krótszą rurę podsiodłową kompensuje się dłuższą sztycą, a musi ona ważyć trochę więcej.
Rama jest sztywna (krótsza rura podsiodłowa, górna i górne tylnego widelca), ale w połączeniu z długą sztycą i zawodnikiem na siodełku – już nie tak bardzo.
Jaki zysk jest za to bezsprzeczny?
Prześwit nad górną rurą!
Mając krótkie nogi i długi tułów już nie trzeba się martwić o uderzenie wrażliwą częścią ciała w górną rurę ramy.
***
Czy warto zatem brać pod uwagę zakup roweru z taką ramą?
Odpowiem dość przewrotnie.
Jeździec styka się z rowerem stopami, pośladkami i rękoma. Czy mając do dyspozycji nieograniczoną możliwość doboru długości sztycy i mostka (pomijam wpływ długości mostka na sterowność) wielkość ramy ma znaczenie?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz