Dzisiaj małe uzupełnienie do obszernego tematu dotyczącego tętna maksymalnego.
Określanie rzeczywistego tętna maksymalnego w pływaniu.
Czym jest, jak się wylicza, etc. możecie znaleźć poniżej:
O tętnie maksymalnym
Jeszcze raz o tętnie maksymalnym
***
Tętno maksymalne pomaga w znaczący sposób we właściwym dobieraniu stref treningowych w dyscyplinach wytrzymałościowych triatlonu:
Podstawy wyznaczania stref treningowych
W pływaniu
W jeździe na rowerze
W bieganiu
***
A także i w innych dyscyplinach, np.:
zmodyfikowany test Conconiego dla kajakarzy
Do grupy testów dołączę jeszcze 12-minutowy test Coopera
***
Natomiast do tej pory nie pisałem o sposobie wykonania próby w wodzie (basen, jezioro, morze), która w sposób jednoznaczny pokazałaby jakie tętno maksymalne-czynnościowe jestem w stanie uzyskać podczas pływania.
Potrzebny do tego jest basen lub w mirę dobre kąpielisko; ew. można zastąpić je dwoma bojkami solidnie umocowanymi do dna zbiornika i w miarę precyzyjnie określoną odległością.
Gdy powyższe warunki zostaną spełnione – zaczynamy.
Jest to sposób przekazany mi przez kolegę ze studiów zajmującego się teraz trenowaniem młodzieży. Z tego co wiem, to jest on powszechnie znany w środowiskach pływackich i stosowany przez pływaków.
Na początek pływa się 2 x 100 metrów rozpędzane.
Potem 3 x 100 m (w czasie do 5 sekund gorszym od aktualnej życiówki)
Na końcu – 3 x 50 m („na maksa”)
Najwyższe otrzymane tętno jest tętnem maksymalnym.
***
Czym jest 100 metrów rozpędzane?
Każdą długość basenu (zakładam, że basen ma 25 m) płynie się o kilka sekund szybciej niż poprzednią.
Dwie pierwsze „setki” mają charakter rozgrzewkowy.
Przerwy są krótkie, tym krótsze im doświadczenie pływackie większe; ale dłuższe niż 1 minuta przy odcinkach 100 metrowych i 30 sekund przy „pięćdziesiątkach” nie mają sensu.
Próba wcale nie jest łatwa, ale przy odrobinie doświadczenia w pływaniu powinna się powieść.
1 komentarz:
Nie bardzo rozumiem idee mierzenia tetna maksymalnego w plywaniu. Podczas treningu nie uzywamy przeciez pulsometru tylko plywamy na czas (najczesciej). Warunki w basenie sa zawsze bardzo zblizone do siebie, nie ma takiej roznorodnosci jak na rowerze czy w bieganiu - stad czas jest dobrym wykaldnikiem wysilku.
Prześlij komentarz