29 kwietnia miała miejsce 5. edycja Trzebnickiego Maratonu Rowerowego zwanego Żądłem Szerszenia.
Do pokonania była trasa długości 135 km, którą można było przejechać 1 raz lub 2 razy.
Ci, którzy ją znają wiedzą, że najfajniejsze (?) zaczyna się po setnym kilometrze, czyli górki, czyli Kocie Góry.
W tym roku organizatorzy tak zmienili trasę, że znaleźli nawet 14% podjazd!
Ale po kolei:
Wyjazd z miasta był nieco skomplikowany i utrudniony, więc każdą grupę pilotowała motocyklowa eskorta.
Byliśmy skupieni przed startem i w myślach układaliśmy taktykę zwycięstwa...:
...albo grupowo żartowaliśmy...:
...i wymieniali dobre rady:
Na trasie czekała nas bezpardonowa walka:
Zmęczenie...:
...czyniło uśmiechniętym:
Odpoczywaliśmy i gawędziliśmy:
Trochę więcej gawędziliśmy:
Smakowaliśmy ukończenia Żądła i rozmyślaliśmy o pogodowym szczęściu:
Gdyż parę dni później (3 maja 2011):
***
Nasze wyniki:
rower szosowy, alfabetycznie
GAWĘDA RENATA 04:54:36
KROUPA LUIZA 04:55:27
MICHALSKA ANNA 04:55:02
BIELECKI JAKUB 04:05:40
FRANKOWSKI ANDRZEJ 04:14:28
JEGLIŃSKI ŁUKASZ 03:57:01
MŁOTKOWSKI MARIUSZ 04:27:46
MRÓZ WOJCIECH 04:53:46
PAROBOCZY PIOTR 04:53:33
SABOK BERNARD 05:17:41
ŚLIMAKOWSKI DANIEL 04:07:33
WIĄCEK MAREK 04:40:49
WOLSKI DARIUSZ 03:58:12
rower inny, czyli mtb
SIDOR DARIUSZ 04:00:10
***
Komplet zdjęć (wszystkie autorstwa Katarzyny Lipiec-Sidor) już wkrótce.
Link do strony organizatora - też (w chwili pisania dostaję informację, że witryna jest zainfekowana i rozsyła złośliwe oprogramowanie)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz