Mistrzostwa Europy w Lizbonie na dystansie olimpijskim (1,5/40/10) zakończyły się!
Nim zaproszę do odwiedzenia strony organizatora chciałbym abyś drogi czytelniku zapoznał się z paroma wynikami i opiniami.
Po pierwsze:
Poglądowo.
Na podanej wyżej stronie możesz pobrać sobie jako tapetę na pulpit prezentowany tutaj obrazek:
Po drugie:
Miejsca Polaków.
Kobiety:
14. Maria Cześnik 2:08:19
32. Monika Smaruj 2:14:06
Ewa Dederko - nie ukończyła
Mężczyźni:
22. Marek Jaskółka 1:56:29
46. Filip Szołowski 1:59:54
Piotr Grzegórzek - nie ukończył (okrzyknięty w 2007 roku nadzieją polskiego triathlonu)
Juniorki:
31. Małgorzata Otworowska 1:10:34
Juniorzy:
54. Mateusz Kaźmierczak 1:03:15
60. Karol Barwikowski 1:03:53
63. Dariusz Kowalski 1:04:43
Po trzecie:
Z taktownym milczeniem.
Czasów zwycięzców w poszczególnych kategoriach nie podam, choć różnice między nimi a Polakami wynoszą po kilka zaledwie minut.
Jak widać, parę minut wystarczy by nie grać pierwszych skrzypiec.
Szkoda.
Po czwarte:
Na osłodę.
Najbliższa olimpijskiego awansu jest Ewa Dederko i Marek Jaskółka, którzy mogą się pojawić w Pekinie na podstawie listy rankingowej z zawodów Pucharu Świata.
Zarówno kobiet jak i mężczyzn będzie po 55 na starcie.
Szansa awansu poprzez Mistrzostwa Europy została już zaprzepaszczona - awans miał zapewniony tylko zwycięzca.
Natomiast istnieje jeszcze możliwość awansowania przez zajęcie medalowego miejsca na Mistrzostwach Świata w Vancouver (Kanada).
W Pekinie rywalizacja odbędzie się po raz trzeci.
Polacy nigdy jeszcze nie startowali.
Po piąte:
Ciekawostka.
Ilu naszych reprezentantów zaczyna swoje imię na literę "M"?
Czyżby "tajny klucz" doboru kadry?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz