***
Insulina.
Insulina, hormon wokół którego narosło wiele mitów i legend, a częściej niedomówień i plotek.
Insulina jest hormonem, którego działanie koncentruje się głównie w wątrobie i w mięśniach.
Podstawową funkcją insuliny jest regulacja poziomu glukozy we krwi.
Insulina:
- stymuluje syntezę glikogenu,
- stymuluje glikolizę,
- stymuluje syntezę kwasów tłuszczowych,
- hamuje glukoneogenezę.
Poza tym posiada jeszcze jedną cechę, z której skwapliwie korzystają kulturyści:
stymuluje syntezę białek i hamuje wewnątrzkomórkowy rozpad.
Anaboliczne działanie i brak zakazów prawnych oraz brak poczucia winy, który towarzyszy przyjmowaniu innych substancji, powoduje chętne sięganie po iniekcje domięśniowe z insuliny.
***
Na początek, jak zawsze, wyjaśnię kilka trudnych słów.
Glikogen: tzw. skrobia zwierzęca, wielocukier zapasowy organizmów zwierzęcych, w tym także człowieka. Stanowi bieżącą i doraźną rezerwę energetyczną.
Glikoliza: rozkład glukozy i innych cukrów (szczegółowy opis wkrótce, nagromadzenie terminów i reakcji biochemicznych, nie pozwala mi na dokładny opis glikolizy bez odpowiedniego przygotowania czytelnika, a to znacząco odbiega od bieżącego tematu).
Glukoneogeneza: synteza glukozy z różnych niecukrowych składników, m. in. kwasu mlekowego; zachodzi głownie w wątrobie. Glukoneogeneza nie jest prostym odwróceniem glikolizy.
A no koniec jeszcze jeden podobnie brzmiący termin:
glikogenoliza (fosforoliza glikogenu)
jest to rozkład glikogenu przy udziale fosforylazy glikogenowej, zachodzi w wątrobie.
***
Powyższe sformułowania przydadzą się jeszcze podczas opisywania reakcji biochemicznych zachodzących u trenującego sportowca.
Zajmijmy się teraz "cukrzykami".
Mogą czy nie zajmować się sportem, a jeśli tak, to jakim?
Po pierwsze i najważniejsze:
regularny wysiłek wytrzymałościowy zwiększa wrażliwość receptorów insulinowych na tenże hormon, czyli na insulinę.
Przypomnę, że tzw. insulinooporność może prowadzić i do otyłości, i/lub do cukrzycy.
Cukrzycę wyróżnia się w dwóch postaciach:
Typu I – insulinozależną (brak insuliny),
Typu II – isulinoniezależna (niedobór lub insulinooporność).
Cukrzyca I typu, to ścisła dieta i zastrzyki, to także odpowiednia porcja podanej insuliny przed wysiłkiem, bo to i tylko ona w odpowiedniej dawce wpływa na możliwość podjęcia wysiłku.
Zbyt mała dawka spowoduje wzrost glukozy, zbyt duża doprowadzi do śpiączki (w skrajnym przypadku).
Czy w takim razie dozwolony jest wysiłek?
Tak, ale tylko przy ścisłej kontroli przemian metabolicznych. Nawet w trakcie wysiłku.
Nie muszę chyba dodawać, że powinien odbywać się taki wysiłek przy pełnej aprobacie lekarskiej („za wiedzą i przyzwoleniem”).
Cukrzyca II typu, to dieta, zbicie wagi ciała i ćwiczenia fizyczne, także leki obniżające stężenie glukozy lub przyjmowanie insuliny.
Umiarkowany wysiłek fizyczny trwający np. 40-45 minut obniża stężenie glukozy we krwi, ze względu na mniejsze wytwarzanie glukozy w wątrobie. Ryzyko hipoglikemii jest jednak ograniczone.
Badania Vandistela i Mulsa dowiodły, że wysiłek fizyczny powinny podejmować osoby zarówno z cukrzycą typu I jak i II. Zarówno u jednych jak i u drugich wzrasta wrażliwość tkanek na insulinę, poprawia się gospodarka lipidowa, ustępują powikłania naczyniowo-krążeniowe. Ogólne samopoczucie psychofizyczne ulega poprawie.
Kolejna dobra wiadomość, to taka, że
osoby z cukrzycą mogą uprawiać prawie każą dyscyplinę sportową.
Jednak wysiłki krótkotrwałe o charakterze siłowym i siłowo-szybkościowym bardzo mocno podnoszą stężenie glukozy, należy do nich podchodzić bardzo rozważnie; np. sprinty w różnych dyscyplinach (biegowe, rowerowe, pływackie, itp.), podnoszenie ciężarów, kulturystyka, etc.
Podobnie rzecz się ma z wysiłkami wytrzymałościowymi długotrwającymi lub o wysokiej intensywności; np. maraton, triatlon, etc. Potrzeba wielu lat systematycznego treningu by pokusić się o debiut w tych dyscyplinach, ale nie jest to niemożliwe.
Natomiast wycieczka w góry (wspinaczka wysokogórska) może być zagrożeniem życia!
Natomiast umiarkowany wysiłek wytrzymałościowy (3-4 x tydzień; 30-45 minut) powinien być zalecany dla osób chorych na cukrzycę. Bieganie, jazda na rowerze, pływanie, nawet gry zespołowe, czy tenis, itp. jest jak najbardziej korzystny, dostępny i możliwy do trenowania.
Największym zagrożeniem dla cukrzyków jest hipoglikemia po wysiłku.
Powinni sprawdzać poziom stężenia glukozy przed w trakcie i po wysiłku.
Powinni wychodzić na treningi zawsze w towarzystwie zdrowej i przeszkolonej w udzielaniu im pomocy osoby z odpowiednim sprzętem i lekami.
***
Ostatnie zalecenia, które koniecznie trzeba konsultować z lekarzem, gdyż dawki insuliny powinny być dobierane indywidualnie:
1. Przy iniekcjach, ze względu na wysiłek i wywołaną nim hipoglikemię zmniejszyć jedną z przyjmowanych dziennie dawek insuliny.
2. Przy pompie, podobnie – obniżenie dawek, zmniejszenie pulsacji, nawet do czasowego wyłączenia pompy.
3. Posiłek powinien być spożywany ok. 2 godziny przed wysiłkiem. Dopuszcza się niewielką, łatwoprzyswajalną przekąskę przed wysiłkiem.
4. Przy wysiłkach długotrwających zaleca się przyjmować 15 g węglowodanów na każde 45 minut. Zależne jest to jednak od stężenia wyjściowego glukozy przed wysiłkiem.
***
Na koniec warto powtórzyć:
- Umiarkowany wysiłek fizyczny jest dla cukrzyków nie tylko dopuszczalny, ale nawet wskazany.
- Wysiłek powinien odbywać się za zgodą lekarza i w towarzystwie zdrowej przeszkolonej osoby.
- Poziom stężenia glukozy powinien być ciągle monitorowany.
- Należy przestrzegać wszelkich innych zaleceń, dotyczących w szczególności dostępności dyscyplin sportowych, ilości i jakości, i pory posiłków, etc.
***
Niejeden cukrzyk przebiegł maraton, niejeden ukończył triatlon długiego dystansu. Nie zrobił tego w pierwszym roku swoich treningów, ale po wielu latach rozsądnego, rozważnego i bezpiecznego trenowania.
2 komentarze:
Cześć! Jestem chory na cukrzycę typu I i po 7 miesiącach treningów przebiegłem swój pierwszy maraton w czasie 3:33:25, mój rekord to 2:54:59, więc smiało można biegać z cukrzycą. Zainteresowałem się triathlonem, i zamierzam w przyszłym roku wystartować w kilku imrezach w Polsce, moim głównym celem jest start w IronMan 70,3 ale co z tego wyjdzie zobaczymy.
Wspinam się 20 lat i jestem chory na cukrzycę 24 lata, muszę powiedzieć że można to robić bezpiecznie w skałach jak i w Tatrach. Uprawiam również turystykę wysokogórską i nie widzę powodów dlaczego chorzy na cukrzycę nie mogli by tego robić. Kwestia dobrego przygotowania i rozsądku. Zapraszam na mojego bloga o tym.
Prześlij komentarz