Nieoczekiwanie triathlon był bardzo popularny w wizjach artystycznych i wieszczono o nim na długo przed jego pojawieniem.
Dokonał tego zespół "The Doors" (poczytaj o tym).
Dokonał i "Black Sabbath" i to o samym Ironmanie!
Za zwrócenie uwagi na tę oczywistość dziękuję Markowi.
Black Sabbath
Iron Man
Tekst jest dość długi więc pozwolę sobie na odpowiedni komentarz do całych zwrotek
| Has he lost his mind? Can he see or is he blind? Can he walk at all, Or if he moves will he fall? | Czy stracił rozum? Czy widzi, czy jest ślepy? Czy w ogóle może chodzić, Czy upadnie jeśli się ruszy? |
To łatwe, jeśli jesteś Ironmanem lub masz aspiracje do uzyskania tego tytułu, to jak patrzą na Ciebie?
Spotykasz się z pogardliwą fascynacją, zazdrością graniczącą z odrzuceniem, pożądaniem i oburzeniem.
Kwitując to jednym słowem, pewnie często słyszysz: wariat!
***
| Is he alive or dead? Has he thoughts within his head? We'll just pass him there why should we even care? | Czy jest żywy, czy martwy? Czy myśli w swojej głowie? Po prostu go omińmy, Dlaczego miałby nas obchodzić? |
Reakcja sąsiadów, znajomych, koleżanek i kolegów na Twoją aktywność ruchową, fizyczną, sportową! Zwaną triathlonem.
Jeśli widzą Ciebie po wyczerpującej zakładce, umęczonego, spoconego, nieświeżego, czerwonego na twarzy i na dodatek dyszącego, to czego się spodziewasz? Przytulenia?!
***
| He was turned to steel In the great magnetic field When he traveled time For the future of mankind | Obrócił się (zamienił się) w stal, W wielkim magnetycznym polu, Gdy podróżował w czasie, Dla przyszłości rodzaju ludzkiego |
Wielka metafora Ironman'a, triathlonisty, którego dokonania nie mieszczą się w ludzkiej głowie.
I choć nie bardzo wiadomo co autor chciał przez to powiedzieć (czy tylko wypełnić czas piosenki), to słowa "dla przyszłości ludzkości" napełniają otuchą i nadzieją.
Zawodników, kibiców, i wyżej wzmiankowanych sąsiadów, znajomych, koleżanki i kolegów.
***
| Nobody wants him He just stares at the world Planning his vengeance That he will soon unfold | Nikt go nie chce, On po prostu patrzy na świat. Planując zemstę, Którą wkrótce spełni |
Zemsta nie jest niczym innym jak zwycięstwem w zawodach, które zaplanował i realizuje poprzez proces treningowy. Nikt go nie chce? Pewnie! Bo któż by chciał rywala podczas zawodów i to mocnego? W ten sposób przeciwnicy dają dyskretnie do zrozumienia, że się go obawiają. To blef, czy realna troska - czas pokaże.
***
| Now the time is here For iron man to spread fear Vengeance from the grave Kills the people he once saved | Już czas, By Ironman szerzył strach Zemsta prosto z grobu, Zabija ludzi, których ratował |
Kolejna metafora, bo nikt nikogo nie będzie zabijał na zawodach. Po prostu chodzi o wielką wygraną. Kiedyś innych "ratował", czyli przegrywał, pozwalając innym zająć lepsze miejsce w rankingach, teraz ich "zabija", czyli wygrywa spychając na dalsze miejsca. A "zemsta prosto z grobu"? Cóż, wydawało się, że nasz Ironman już ma za sobą najlepsze lata i wszyscy postawili na nim przysłowiowy krzyżyk, "pogrzebali go", przestali dawać wiarę, by cokolwiek jeszcze z niego było.
A tu proszę! Zwycięstwo!
***
| Nobody wants him They just turn their heads Nobody helps him Now he has his revenge | Nikt go nie chce, Odwracają głowy Nikt mu nie pomoże, Teraz ma swoją zemstę |
Cha, cha! Teraz czują się zawstydzeni i upokorzeni. A on (może Ty) - Ironman - ma swój upragniony triumf. Wiesz: czerwony dywan, tłumy wiwatujących kibiców, łzy wzruszenia, medal na szyi i te nieśmiertelne słowa: "You are an Ironman!".
***
| Heavy boots of lead Fills his victims full of dread Running as fast as they can Iron man lives again! | Ciężkie, ołowiane buty, Napełniają jego ofiary lękiem Biegną tak szybko jak mogą, Ironman znowu żyje! |
Retrospekcja ostatnich metrów maratonu na zakończenie zawodów Ironman (dystans 226 km, na końcu do przebiegnięcia maraton). Co prawda mówi się o ołowianych nogach, ale pewnie obcy język ma swoje idiomatyczne związki.
Inni się boją takiego zawodnika, który porywającym biegiem odbiera zwycięstwo i choćby robili co mogli, biegli ile sił, to i tak jego bieg jest niezrównany, a on sam niedościgniony.
And lives again!
Jeśli trochę mnie poniosło i było nazbyt patetycznie, to przepraszam, ale po 226 km można poczuć się spełnionym i niepokonanym, a taki zalążek powinien znaleźć możliwość rozwoju.
Słuchając piosenki zastanówcie się w jakiej konkurencji ten rytm, ten riff najlepiej by się sprawdził.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz