ogrom wiedzy za darmo, ale dorzuć się na kawę



wtorek, 10 lipca 2012

IM Frankfurt 2012

IRONMAN EUROPEAN CHAMPIONSHIP 2012 za nami!

Przyniósł wiele doskonałych wyników, wiele życiówek, sporą dawkę emocji oraz ten cały sportowy dramatyzm:
  • upadki,
  • defekty,
  • kontuzje,
  • ból, ból nóg, ból serca, ból ciała,
  • łzy rozpaczy, bezsiły, ale i radości,
  • zmaganie ze sobą i pogodą,
  • błagania, modlitwy, ciskane postanowienia,
  • tysiące myśli,
  • otępienie,
  • euforię,
  • ...
Przez najbliższy miesiąc będę dzielił się wrażeniami i przybliżał to wydarzenie. Przygotuj się na sporą dawkę informacji.

Będzie o przygotowaniach, o ciepłej wodzie i zastanawianiu się czy dopuszczą pianki, będzie o nerwowym sprawdzaniu pogody, która podczas zawodów doświadczyła niemiłosiernie uczestników,
będzie o rzekomo łatwej i szybkiej trasie rowerowej, będzie o oglądaniu ramion i liczeniu założonych frotek, będzie o...
wielkim harcie ducha i wykrzesaniu resztek siły, by z uśmiechem minąć linię mety;
będzie o znużeniu, odpoczynku, euforii i o tym, że dokonaliśmy rzeczy wielkiej, niewyobrażalnej i dla wielu nieosiągalnej!

Będzie o tym jak IM 2010 wywalczyło pierwszy w historii slot na Hawaje, dzięki wspaniałemu wyścigowi Marcina Koniecznego!

O tym będzie, a na zachętę krótka fotorelacja.


Ostatnie przygotowania, ostanie krzepiące słowa, wypatrywania ukochanych:

Oddanie rzeczy na "po wyścigu":

O 6:45 rusza elita, rusza pierwsza grupa, kwadrans po nich ponad 2000 uczestników:

Koniec pierwszego okrążenia:

Pierwsze potknięcia, upadki i walka ze sobą:

I do wody na następne kółko:

Po pływaniu, jeszcze nie zaczęła się jazda, a już pojawiły się pierwsze defekty. Będzie ich co nie miara na trasie:

Po 100 km wreszcie wyszło słońce, zaczęło robić się ciepło i można było porzucić myśli o wycofaniu się z wyścigu:

Tym bardziej, że kibice nie pozostawili nam wątpliwości co do swojego zdania:

Jeden z tzw. "kącików polskich"...:

...na którym, ciężką, wielogodzinną pracę wykonali zagrzewając nas do walki. Bez nich nie udało nam by się nam - dziękujemy:

Do tego dochodziły motywujące napisy na trasie:

Zwątpienie i brak sił, do czego przyczyniało się palące słońce, niestety było obecne i nie dodawało animuszu:

Aż w końcu..., aż w końcu..., aż w końcu:

...można było odpocząć i na ceremonii zakończenia zrobić sobie zdjęcie z Marcinem Koniecznym, ósmym zawodnikiem Mistrzostw Europy (kat.), wspaniałym zawodnikiem, który wywalczył i odebrał slot na Hawaje:

***
Miejsca, czasy, wyniki i obszerniejszy opis w następnej części.

Brak komentarzy:


podobało się, skorzystałeś? postaw kawę autorowi