Oprócz tego, że na treningach polecam tzw. "prawdziwe jedzenie", to wiem, że czasami potrzebny jest skondensowany rzut energii; st ad potrzeba sięgania po różnego rodzaju batony energetyczne.
A te, wiadomo, są... jakie są.
Czasami smaczne, czasami mniej; czasami działają na nas lepiej, czasami słabiej; czasami czytanie etykiety przeraża, a czasami w ogóle jej nie czytamy.
Rozwiązaniem jest poświęcenie kilkunastu minut w tygodniu i przygotowanie sobie paru smacznych kęsów.
Sprawdzi się taki produkt nie tylko podczas treningów rowerowych, ale także jako przekąska okołotreningowa dla wszystkich dyscyplin sportu, a także podczas wycieczek, wypraw, etc.
Ciekawą propozycję przedstawił mój kolega-triathlonista (jeszcze in spe) Ramunas.
Człowiek o rozsądnych i ostrożnych zapatrywaniach na dzisiejszą przechemicyzowaną produkcję żywności, i dbający bardzo o jakość pokarmów i własnej diety.
Dlatego zaproponowany dzisiaj przepis nazwę:
- Baton gryczany Ramunasa
A oto co proponuje:
"Wszystko zaczęło się latem od szukania w internecie jak samemu zrobić coś do jedzenia na trening biegowy i z przepisów które znalazłem najbardziej do gustu przypadł mi ten: http://im226.blogspot.com/2011/06/baton-energetyczny-zrob-to-sam.html :)
Więc dla Trenera to nie bedzie nic nowego :)
(zawsze miło dowiedzieć się czegoś nowego, zobaczyć jak innym udaje się przyrządzanie własnych potraw, tu: batonów oraz mile mnie to łechce, gdy mogę być inspiracją dla innych, wszak większość życia poświęcam na to, co prawda w "dziale sportowym", ale "dział kulinarny" nadciąga wielkimi krokami)
Po prostu płatki owsiane zastąpiłem płatkami gryczanymi.
Mogę tylko dodać że:
- Daktyle zawsze namaczam (zalewam wieczorem woda filtrowaną i na następny dzień mam gotowe). Tu jest ciekawie pokazana różnica pomiędzy suszonym a namoczonym daktylem http://poweredbyfruits.pl/2013/11/13/nawodnienie-i-elektrycznosc/ )
- Siemię lniane - zawsze mielę w młynku do kawy (inaczej wszystko przelatuje przez przewód pokarmowy); Nie należy kupować w żaden sposób zmielonego lnu, ponieważ po 15 minutach utlenia się.
(problemem jest też cyjanowodór z niesparzonych wrzątkiem, dalsze informacje na temat siemienia lnianego można sobie wygrzebać w internecie)
Dodaję też karob ( w proszku lub w melasie, ten w melasie świetnie zastępuje słodycz miodu lub ksylitolu; cukru białego, ani brązowego nie używam, a ten w proszku wymaga słodzenia) ma bardzo dużo magnezu i fosforu.
Jak mam, dodaję sezam niełuskany (też mielony przed użyciem w młynku) ma dużo większe wartości niż łuskany.
Skład zawsze zależy od tego co mam w szafkach, i ścisłą recepturą za bardzo się nie przejmuję :)
Po wyciągnięciu z piekarnika:
Gotowe do drogi (najlepiej podczas jazdy sprawdziło się zawinięcie w papier do pieczenia niż w chusteczkę):
Skład (tych konkretnie):
Skład (tych konkretnie):
- Płatki grzyczane ~ 150 g
- Gryka ekspandowana ~ 50gr
- Amarantus ekspandowany ~ 15gr
- Banan - 1szt.
- Namoczone daktyle ~ 150-200 gr
- Namoczone mango ~ 100-150 gr
- Zmielone migdaly ~ 2 łyżki
- Mielone siemię lniane ~ 3-4 łyżki
- Mielony sezam niełuskany ~ 2 łyżki
- Karob w proszku - 1 łyżka
- Miód gryczany - 2 łyżki
Składniki zostały zapieczone w piekarniku w temperaturze 170 stopni przez ok. 15-20 min".
A mi nie pozostaje nic innego jak tylko życzyć smacznego i liczyć na Wasze udane wypieki.
Czy na najbliższym długim treningu rowerowym zaistnieje "giełda wymiany batonów"?
A może krótka przerwa i konkurs degustacyjny: "czyje smaczniejsze"?
A może ktoś przygotuje poczęstuje innych i tym zachęci ich do robienia własnych batonów?
Jak to mówią: czas pokaże.
A mi nie pozostaje nic innego jak tylko życzyć smacznego i liczyć na Wasze udane wypieki.
Czy na najbliższym długim treningu rowerowym zaistnieje "giełda wymiany batonów"?
A może krótka przerwa i konkurs degustacyjny: "czyje smaczniejsze"?
A może ktoś przygotuje poczęstuje innych i tym zachęci ich do robienia własnych batonów?
Jak to mówią: czas pokaże.
4 komentarze:
A moze jakis sprawdzony przepis na baton energetyczny nie slodki, znaczy bez cukru, bez miodu, bez melasy, bez slodzikow?
To samo bez słodkich ingrediencji :)
Zamiast tego ziarna i orzechy.
Ile kalorii może mieć taki baton?.
Co Pan sądzi o maltodekstrynie i żelach na niej opartych?
Ryszard
Zależy to od wielkości porcji.
Wystarczy sięgnąć do tabeli kalorycznych by wiedzieć,. że:
Płatki grzyczane ~ 150 g to ~520 kcal
Gryka ekspandowana ~ 50 g to ~180 kcal
Amarantus ekspandowany ~ 15 g to ~50 kcal
Banan - 1szt. to~90 kcal
Namoczone daktyle ~ 150-200 g to dla 200 g ~560
Namoczone mango ~ 100-150 g to dla 150 g ~95 kcal
Zmielone migdaly ~ 2 łyżki - zakładam 30 g to ~170 kcal
Mielone siemię lniane ~ 3-4 łyżki to dla 4 dużych łyżek ~ 200 kcal
Mielony sezam niełuskany ~ 2 łyżki to~120 kcal
Karob w proszku - 1 łyżka to ~30 kcal
Miód gryczany - 2 łyżki to ~160 kcal
Zaokrąglałem wartości kaloryczne w górę. Wziąłem maksymalne wielkości porcji.
Po zsumowaniu wyszło mi, że wg zużytych składników kaloryczność CAŁEJ przygotowanej blachy wynosiła nie więcej niż ~2200 kcal
2200 kcal
***
Co do maltodekstryny - mam o niej dobre zdanie.
Prześlij komentarz