czasami skrótem T1 opisuje się strefę zmian: "od kreski do kreski".
Obie zmiany: T1 i T2 zwane są czwartą konkurencją.
Równie ważną jak pozostałe trzy i choć strata czasowa w porównaniu do czasu wyścigu na 226 km jest niewielka, to wraz ze skróceniem dystansu zyskuje na znaczeniu.
Nawet "ironmani" wykonują szybkie zmiany, bo i zawsze to parę (?; czasami nawet kilkanaście!) minut w zapasie, a poza tym płynna, szybka zmiana daje poczucie perfekcyjności, dobrego przygotowania i nie wybija z rytmu wyścigu.
Aby wykonać doskonałą zmianę trzeba najpierw odpowiednio ją przygotować.
- Dobrze mieć listę potrzebnych rzeczy: czytaj: dzień przed triathlonem.
- Dobrze wiedzieć jakie czynności należy niezbędnie wykonać.
Opisane poniżej zmiany dotyczą krótkich dystansów i wraz z ich wzrostem, amator, może dodawać różne, wydłużające pobyt w T1 elementy wyposażenia oraz wykonywać czynności, na które profi nigdy by się nie zdobył.
***
Zaczynamy!
Wyposażenie:
- klasyczne buty rowerowe zmień na triathlonowe z jednym lub maksymalnie z dwoma paskami, zwróć uwagę na to, by taśmy zapinały się "do roweru", a nie tradycyjnie - "na zewnątrz" - unikniesz wkręcenia pasków;
- numer przymocuj na taśmie;
- okulary i kask przygotuj takie by nie tylko spełniały swoje zadanie, ale także pozwoliły się szybko założyć;
- potrzebne odżywki przymocuj do roweru;
- bidon, zestaw naprawczy przymocuj do roweru.
W T1 przy rowerze zajmij miejsce dla siebie układając ręcznik, to twoje miejsce na przebranie.
Ułóż tak kask i okulary by szybko je założyć, czy będą czekały na ciebie na rowerze czy na ręczniku - twój wybór.
Unikaj:
- siadania
- picia i jedzenia - zrobisz to na rowerze
- zakładania koszulki - przecież masz ją pod pianką
- zakładania skarpet, zwłaszcza kompresyjnych
Na długim dystansie i przy złej pogodzie może się okazać niezbędnym:
- założenie bluzy (ale ma być zdjęta z ciebie i gotowa do założenia, a nie ułożona w kostkę, to nie koszary!);
- założenie skarpet (przed wyścigiem załóż je na stopy, a potem zdejmij i ułóż odpowiednio, czyli tak by je założyć jak najszybciej);
- jeśli decydujesz się założyć buty kolarskie bądź pewny, że do kreski jest blisko lub podłoże jest miękkie, jeśli masz do przebiegnięcia 400 m po betonie, to biegnij boso lub w skarpetkach, a buty zakładaj za kreską.
W czasie wyścigu:
Wychodząc z wody pobudź krążenie wykonując mocne i szybkie ruchy nożycowe. Jeśli wyjście z wody jest łagodne wychodź "delfinem" odbijając się od dna, unikniesz zaburzenia równowagi, a może nawet wywrócenia się.
Biegnij!
Rozepnij piankę. Zdejmij okulary i czepek - zostaw je w rękawie, podczas wyjmowania ręki z rękawa.
Jeśli obawiasz się że zgubisz ulubione okularki lub gogle wraz z pamiątkowym czepkiem, to trzymaj je w ręce - zostawisz je na ręczniku przy rowerze.
Załóż okulary, kask, pasek z numerem.
Zdejmij rower i biegnij z nim.
Miń kreskę i wskocz na siodełko. W czasie jazdy załóż buty przypięte do pedałów i przytrzymane w odpowiedniej pozycji gumkami (gumki zawsze mocowane są do ramy; nigdy do ruchomych części, np. przerzutek!).
Buty rowerowe powinny być wytalkowane, a krawędzie cholewki mogą być dodatkowo wysmarowane kremem (przypominam, że jedziesz boso).
Krytycznym jest prędkość biegu z rowerem i wskok na siodło (z systemami mocowań bidonów za siodełkiem, może się nie udać lub trzeba zrobić ogromny przekrok - warto przećwiczyć).
Tak wykonana zmiana daje minimum kilkadziesiąt sekund, aż do kilkunastu minut. Wiem, niewiarygodne, ale polecam sprawdzenie w komunikatach ile niektórzy potrafią spędzić czasu w strefie zmian.
Nawet kilkadziesiąt sekund na dystansie sprinterskim warunkuje bycie w czołówce lub daleko poza nią.
Dlatego warto mieć przygotowaną i przećwiczoną zmianę!
***
O T2 następnym razem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz