![]() |
Zakończyły się Zimowe Zawody Koleżeńskie rowathlonowym akcentem.
Tym razem uczestnicy spotkali się w drugiej, z dwóch, wioślarskiej przystani Wrocławia.
Poczytaj jak to wyglądało za pierwszym razem, tydzień wcześniej.
![]() |
Dzięki uprzejmości pary trenerskiej: Ewy i Piotra Gancarzy miłośnicy triathlonu mogli zimą porywalizować na ergometrach wioślarskich oraz skorzystać z udogodnień jakie niesie ze sobą tzw. baza socjalna.
Można było sprawdzić się w połowie okresu przygotowawczego, który zgodnie z piramidą treningowego sukcesu ma wynieść na wyżyny sportowego sukcesu.
![]() |
Teraz pora na prezentację uczestników, którym nie straszne były śliskie drogi, kopny śnieg, wiatr w twarz i zdumione spojrzenia idących na poranne wyprzedaże do pobliskiego supermaketu.
![]() |
Po obejrzeniu strefy zmian, wybadania formy oraz zlustrowania dobiegu do mety rozpoczął się wyścig.
Na ergometrach, na rowerach, na mostach...
![]() |
![]() |
...na nogach...
![]() |
...przeprowadzając błyskawiczne zmiany...
![]() |

...mknęli do mety w tempie przekraczającym bezwładność migawki aparatu fotograficznego!
![]() |
I sprawiało im to zadowolenie!
![]() |
Tylko nieliczni skarżyli się na brak dopingu
![]() |
Mimo braku zmasowanego dopingu uzyskano całkiem niezłe rezultaty:

W ten sposób zakończono zimowy przerywnik zawodniczy wypełniony startami koleżeńskimi i z nadzieją w sercu i podbudowaną kondycją rozpoczęło się spokojne oczekiwanie na sezon triathlonowy 2009.

Obejrzyj pozostałe zdjęcia Rowathlonu Pegaza
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz