ogrom wiedzy za darmo, ale dorzuć się na kawę



wtorek, 14 listopada 2023

Efekt Dunninga-Krugera



Wielu pytało mnie o przyczynę tak długiej przerwy w zamieszczaniu materiału na blogu „im226” (poprzedni wpis jest z maja)?

Odpowiedź jest prosta. Ogłoszona kwarantanna związana z COVID-19 skutecznie zastopowała aktywność sportową wielu z nas. Wybudzanie z pandemicznego letargu trochę trwało i, gdy wydawało się, że lawina znowu ruszy, to… za granicą wybuchła wojna i kolejna fala niepokoju wlała się w serca. Wraz z nią pojawiły się egzystencjalne rozterki, bo może nie warto…

„Ale czy warto?
Może nie warto? 
Chyba nie warto... 
Raczej nie warto. 
Nie, nie - nie warto.” 

Czy może…

„Ale czy warto? 
Może nie warto? 
Ech, chyba warto... 
Tak, tak - warto. 
Bardzo to warto. 
O, tak - to warto. 
Jeszcze jak warto!” 

 Przytoczyłem fragment wiersza Edwarda Stachury „Czy warto”. 


Wracając do pytania odpowiedź jest prosta. Ten blog nie jest papką codziennych sensacyjek, pełną kolorowych zdjęć i śmiesznych filmików z pieskami i kotkami.

Jest w nim zawarta potężna dawka wiedzy pozwalająca każdemu amatorowi rozsądnie trenować dyscypliny wytrzymałościowe.

Dzięki przyjętemu uogólnieniu, każdy może wykorzystać lub z niewielkimi zmianami dopasować przedstawione propozycje do siebie i z powodzeniem je stosować.

Nauka, po którą sięgam i z której korzystam, ustawicznie przesuwa granice poznania, ale nie dzieje się to tak szybko i niespodziewanie jak zmiana orientacji politycznych czy tożsamościowych. T
rzeba ją przetrawić i przepisać na zrozumiały każdemu język i podać w przystępny sposób.
Gdy dostępna pula informacji jest na wyczerpaniu, to trzeba poczekać na nową. Czasami dłużej, czasami krócej.

Może tak być, że zamieszczone informacje już są nie wystarczające, gdy potrzebujesz więcej, dokładniej i szczegółowiej niż to co tutaj, na "im226", znajdujesz, a to znaczy, że powinieneś poszukać trenera, pod którego kierunkiem zaczniesz trenować, i który rozwieje Twoje wątpliwości i  odpowiednio ukierunkuje, bo już wiesz jakie pytania powinieneś zadać (początkujący z reguły nawet nie wie o co zapytać, albo pyta o takie szczegóły, które nie mają w jego treningu jakiegokolwiek znaczenia).

Całość materiału jest dostępna za darmo, czyli możesz przeglądać każdą stronę na tym blogu bez jakichkolwiek nałożonych przeze mnie restrykcji, czy wymuszeniu rejestracji.
Możesz nawet ją pobrać zupełnie za darmo, bez żadnego rejestrowania się (chyba, że tego wymaga Dropbox, gdzie pliki są złożone) w formie zeszytów pdf [ link: 
http://im226.blogspot.com/p/ebook.html ], które są kompilacją i opracowanym zbiorem wpisów blogowych zamieszczanych przeze mnie na przestrzeni lat. Fakt, nie są jeszcze uaktualnione o te najnowsze, ale gdy to nastąpi na pewno zamieszczę stosowny komunikat. 

Sporą część swoich przemyśleń zawarłem w tym tekście:
Link: Dlaczego blog im226 oferuje tak wiele za darmo 

To pokrótce tyle.

Czy nowy materiał jeszcze się pojawi na blogu „im226”?

Oczywiście. Nie trać zawodniczko i zawodniku nadziei.


Jest jeszcze coś w tym wszystkim.

Trenerska refleksja po wielu latach pracy.

Jest takie zjawisko jak efekt Dunninga-Krugera. Sprowadza się ono do tego, że 

osoby niekompetentne i niewykwalifikowane 
oceniają siebie i swoje umiejętności znacznie lepiej i wyżej niż wskazuje na to ich rzeczywista wiedza i zdolności, 
za to te kompetentne i wykwalifikowane zaniżają swoją ocenę. 

Ładnie to wygląda na wykresie:


Opiszę go dokładniej:



I cóż z niego wynika? Otóż konkretna, ukierunkowana wiedza lub konkretne umiejętności są tymi samymi, którymi ocenia się właśnie tę rzeczoną wiedzę lub umiejętności. Dlatego ignoranci są pewni swoich wiadomości, początkujący uważają siebie za mistrzów, a dyletanci za fachowców. Nie potrafią ocenić jak bardzo są niedoświadczeni, niedouczeni, niewykwalifikowani. Żyją w bańce własnej iluzji.

W sporcie amatorskim obserwuję sztandarowe sytuacje ilustrujące ten efekt.

Częstymi są: „przebiegłem maraton, będę trenował innych” lub „zrobiłem ironmana, założę klub i będą szkolił ludzi” oraz inne tego typu wykazujące entuzjastyczny optymizm i nieuświadomiona ignorancję.

Pół biedy, gdy na marzeniach i planach się kończy. Są tacy, którzy korzystając z mediów społecznościowych i przekładając „lajki”, serduszka, komentarze, obserwujących, etc. uwierzyli w swoją wielkość i nieomylność. To dzięki takim ludziom ciągle wysłuchuję opowieści o kontuzjach, przeciążeniach, zgubionej formie, itp.

Niestety, oglądniecie kilku filmików na YT nie wystarczy, by być i mienić się specjalistą; ale w zupełności wystarcza by ogłosić to światu. I są tacy, którzy to, o zgrozo, robią i znajdują takich, którzy nie potrafiąc tego zweryfikować zawierzają takim oświadczeniom.

W tej masie dyletantów, mieniących się trenerami, z czasem u niewielu pojawia się refleksja i potrzeba sięgnięcia po wiedzę i chęć douczenia się. I wtedy…, i wtedy…, i wtedy zaczynają najpierw przeczuwać, potem rozumieć, a w końcu wiedzieć, jak wiele jest jeszcze przed nimi i w jakiej ignorancji i zadufaniu tkwili.

Ci, którzy są wysoko po prawej stronie wykresu wiedzą, że nigdy nie uda im się posiąść całej potrzebnej wiedzy. Nawet jeśli opanują cały potrzebny materiał, to wszak nauka rozwija się i każdego miesiąca powstają prace, które dokładają niuanse w sprawdzonych teoriach. I znowu pojawiają się braki i trzeba się czegoś nauczyć, by dążyć do perfekcji.

Nie to jest jednak najgorsze. 
Najgorsze jest to, że ze wzrostem kompetencji widzisz tych pewnych siebie głupców i jesteś przerażony ich wielością.

***
Efekt Dunninga-Krugera został już dokładniej opisany, opracowany i wykazano w nim błędy, ale nie chodzi tutaj o precyzyjne, potrzebne akademikom, definiowanie pojęć. Idea pozostaje niezmienna. Na dodatek skoro „wszystko już było”, to wypada w tym miejscu zacytować Sokratesa: „wiem, że nic nie wiem” i choć może pierwotny kontekst wypowiedzi był inny, to uświadomienie sobie własnej niewiedzy, jest pierwszym krokiem do poznania.


Zaufaj trenerowi i ucz się, doświadczaj, rozwijaj, bo dobry wynik sportowy w pierwszych sezonach, nie oznacza, że możesz szkolić innych. 


podobało się, skorzystałeś? postaw kawę autorowi